Debata... i po debacie kandydatów na wójta Gminy Dobra |
| wtorek, 19 marca 2024 r., godz. 12:02 | W Szczecinie odbędzie się aż 6 debat wyborczych - 5 osiedlowych z udziałem kandydatów na radnych i 1 prezydencka. Mieszkańcy Gminy Dobra również mieli szansę na obejrzenie debaty 5 kandydatów na wójta, ale finalnie tylko 1 kandydat zdecydował się na udział w rozmowie na temat przyszłości gminy. Debaty więc nie będzie. Zapytaliśmy kandydatów na wójta dlaczego podjęli taką decyzję.  W sobotę, 23 marca o godz. 20:00 w siedzibie GCKiB w Dobrej miała się odbyć debata programowa, podczas której kandydaci na wójta mieli odpowiedzieć na szereg pytań i zaprezentować swój pomysł na rządzenie gminą. Była to doskonała okazja, żeby przedstawić się mieszkańcom, odpowiedzieć na pytania dotyczące rozwoju gminy i zaprezentować założenia programowe swoich komitetów. Spotkanie miał poprowadzić redaktor naczelny Dziennika Polickiego Gracjan Broda, który odpowiadał za warstwę merytoryczną, tematykę przygotowywanych pytań oraz same pytania podczas debaty. Pytania miały być identyczne do wszystkich kandydatów. Wszystkie zasady dotyczące debaty miały być ustalone z przedstawicielami komitetów oraz kandydatami. Debatę miała transmitować TVR Zachodniopomorska Telewizja Regionalna. Mimo przejrzystych zasad finalnie udział w debacie programowej zadeklarował tylko Grzegorz Śliwiński wspierany przez Koalicję Samorządową. Pozostali kandydaci odmówili. W dużym skrócie: Joanna Napiwodzka - bo nie wszyscy wyrazili chęć udziału w debacie, Magdalena Zagrodzka - bo nie jest politykiem, aby brać udział w debacie politycznej, Waldemar Kitlas - bo debata bez udziału Joanny Napiwodzkiej i Magdaleny Zagrodzkiej mija się z celem, Bogusław Kozioł - bo wystąpiły nowe okoliczności (niestety nie wiemy jakie). Joanna Napiwodzka "W związku z faktem, że nie wszyscy kandydaci na wójta gminy Dobra wyrazili wolę udziału w debacie, ja także nie będę w niej uczestniczyć. Od początku kampanii spotykam się bezpośrednio z mieszkańcami w ich mieszkaniach, domach oraz w weekendy na ulicach naszej gminy. Mieszkańcy w większości podkreślają, że osobista rozmowa z kandydatem na wójta jest dla nich doskonałą okazją do poznania jego programu i bezpośredniego zadania nieograniczonej ilości pytań. Ponadto, są wdzięczni, że robię to właśnie osobiście, na żywo, a nie wyłącznie z plakatu, baneru czy ekranu komputera. Stąd decyzja, że na tym etapie pozostaję przy takiej formie aktywności" - poinformowała Joanna Napiwodzka. Magdalena Zagrodzka "Przede wszystkim, nie jestem politykiem, aby brać udział w debacie politycznej. Jestem lokalnym społecznikiem i samorządowcem. Politykę pozostawiam politykom i nie chciałabym, aby żadna partia polityczna rządziła naszą gminą. Jesteśmy reprezentowani przez mieszkańców, wspierani przez nich i dla nich działamy. Co do samej debaty politycznej... Uczciwa wyborcza debata, powinna mieć mocne zasady. Powinna być organizowana przez niezależne media. Żadna ze stron nie powinna mieć żadnych powiązań merytorycznych, a tym bardziej finansowych z organizatorami debaty. Przed debatą nikt z organizujących ją, nie powinien być zaangażowany po żadnej ze stron. Musi być to osoba oraz podmiot całkowicie neutralny. To są uniwersalne zasady, rzetelnej i uczciwej debaty między kandydatami w każdych wyborach" - napisała Magdalena Zagrodzka. Magdalena Zagrodzka poddała w wątpliwość neutralność Zachodniopomorskiej Telewizji Regionalnej TVR, która miała transmitować debatę, zarzucając jej, że ma umowę z Gminą Dobra na realizację cotygodniowych wiadomości oraz promocję jednego z kandydatów na wójta. Zgodnie z informacją od właściciela telewizji TVR Wiadomości z Gminy Dobra realizowane są od 4 lat na podstawie dostępnej publicznie umowy z Urzędem Gminy Dobra, a jeden z kandydatów promowany jest na zasadach komercyjnej reklamy i każdy z pozostałych kandydatów na wójta i radnych również może skorzystać z takiej oferty promocji. "Proponuję, abyśmy taką debatę zorganizowali na prawdziwym neutralnym gruncie, z podmiotami w żaden sposób nie powiązanymi z obecną władzą gminną, np. wspólnie z mediami szczecińskimi" - dodała Magdalena Zagrodzka. W dalszej dyskusji z kandydatką na wójta przypomnieliśmy, że debatę ma prowadzić redaktor naczelny Dziennika Polickiego Gracjan Broda, a telewizja TVR tylko odpowiadać za kwestie techniczne i transmisję, tak jak przy transmisjach obrad Rady Gminy Dobra. Na pytanie czy ma wątpliwości co do wiarygodności i neutralności prowadzącego debatę Pani Magdalena wyraźnie zaprzeczyła zaznaczając, że ma wątpliwości wyłącznie do telewizji. Zapytaliśmy więc, czy jeśli inna firma lub telewizja będzie transmitować debatę to weźmie w niej udział. Kandydatka odpowiedziała, że jest już mało czasu, poukładała sobie kampanię i może być ciężko. W odpowiedzi dodała jeszcze, że dla niej najcenniejszą rzeczą jest rozmowa twarzą w twarz z ludźmi. Waldemar Kitlas "W mojej ocenie debata kandydatów bez udziału kandydatek na wójta Joanny Napiwodzkiej i Magdaleny Zagrodzkiej mija się z celem, który określili organizatorzy, a więc poznaniem programu wyborczego wszystkich kandydatów na wójta. Ponadto organizator debaty nie dotrzymał terminów wcześniej uzgodnionych z moim sztabem wyborczym. Chodzi tu o kwestię dostarczenia ramowego programu i zagadnień debaty, wobec powyższych przyczyn postanowiłem z udziału w debacie zrezygnować i postawić na bezpośredni kontakt z wyborcami" - tak wyjaśnia swój brak udziału w debacie Waldemar Kitlas. Bogusław Kozioł "Szanowni Państwo, w imieniu kandydata na wójta Bogusława Kozioła informuję, iż w wyniku wystąpienia nowych okoliczności dotyczących debaty p. Bogusław Kozioł zmuszony jest również zrezygnować z uczestnictwa w niej. Jednocześnie zapewniam, że KWW Bogusław Kozioł - Aktywni dla Gminy Dobra nadal jest zaangażowany w kampanię wyborczą i prowadzi intensywne działania na rzecz mieszkańców gminy. Ponadto zapewniamy, że nasze działania mają na celu zapewnienie kontaktu z mieszkańcami oraz skupienie się na najważniejszych sprawach dla dobra naszej społeczności" - poinformowała Magdalena Kulina, pełnomocnik KWW Bogusław Kozioł - Aktywni dla Gminy Dobra. Grzegorz Śliwiński Jedynie Grzegorz Śliwiński zadeklarował chęć udziału w debacie programowej kandydatów na wójta Gminy Dobra. "Ja nie uciekam od rozmów dotyczących problemów mieszkańców naszej gminy. Jestem gotowy zaprezentować swój program i porównać go z propozycjami pozostałych kandydatów na wójta, a także dyskutować na temat przyszłości i bezpieczeństwa Gminy Dobra. Nie boję się żadnych pytań i chętnie pomogę w rozwiązywaniu najtrudniejszych tematów i sporów. Jeśli pozostali kandydaci zmienią zdanie, to w każdej chwili mogę wziąć udział w debacie, która pozwoli mieszkańcom porównać pomysły na rozwój gminy. Mieszkańcy zasługują na taką dyskusję. Podczas naszych spotkań i rozmów potwierdzali, że debata kandydatów na wójta jest bardzo dobrym pomysłem" - powiedział Grzegorz Śliwiński. Wiarygodność debaty programowej Żaden z kandydatów nie poddał w wątpliwość wiarygodności dziennikarza Gracjana Brody, który miał nie tylko poprowadzić debatę, ale również w pełni odpowiadać za warstwę merytoryczną, tematykę oraz same pytania podczas debaty. "Debata programowa, którą podjęliśmy się zorganizować wraz z telewizją TVR, miała być zestawieniem propozycji i rozwiązań poszczególnych kandydatek i kandydatów na wójta dla mieszkańców Gminy Dobra. Chcieliśmy niejako przepytać kandydatów z ich pomysłów, aby kampania wyborcza nie była tylko oparta na materiałach wyborczych i hasłach programowych" - wyjaśnił założenia debaty Gracjan Broda z Dziennika Polickiego. "Żałuję, że nie udało się tej debaty przeprowadzić, tym bardziej, że byliśmy do niej dobrze przygotowani. Formułowanie zarzutu, że któryś z kandydatów nie otrzymał na czas materiałów, jest w mojej opinii delikatnie mówiąc nie na miejscu, ponieważ na spotkaniu roboczym od razu zapowiedzieliśmy, że wyjściem do debaty są programy wyborcze poszczególnych kandydatów" - skomentował brak debaty dziennikarz. Wnioski i podsumowanie Wielka szkoda, że w Gminie Dobra nie będzie debaty programowej, tym bardziej, że liczba kandydatów na wójta jest rekordowa w historii gminy. Kandydaci mieli szansę przedstawić szerokiemu gronu swoje programy, zderzyć swoje pomysły z innymi kandydatami i przedstawić rozwiązania bieżących problemów, które trapią mieszkańców. Była to dobra okazja do przekonania niezdecydowanych wyborców do swoich pomysłów i koncepcji rozwoju gminy. Debaty polityczne często wpływają na ostateczne wyniki wyborcze i są dobrym sposobem na zaprezentowanie kandydatów szerokiej grupie mieszkańców oraz bezpośrednie porównanie poszczególnych programów wyborczych. Hasła wyborcze na banerach, programy wyborcze na ulotkach, a także spotkania z niewielką częścią mieszkańców nie zastąpią debaty, którą mogliby obejrzeć wszyscy z dostępem do internetu - szkoda, że nie wszyscy byli na nią gotowi.  Zobacz artykuły powiązane: |
| Masz dodatkowe zdjęcia do tej wiadomości lub widzisz błąd - zgłoś do naszej redakcji |
| |
