sobota, 09 listopada 2019 r., godz. 13:21  |  

Victoria Komada to urocza dziewczynka, która cierpi na wrodzoną, obustronną deformację nóżek (zanik kości). Z tego powodu nie mogła chodzić. Lekarze podjęli decyzję o amputacji jednej nóżki, ale drugą można było jeszcze uratować. Na kosztowną operację, protezę i rehabilitację w USA potrzeba było ponad milion złotych.

W akcję pomocy dla Victorii włączyło się mnóstwo osób, w tym mieszkańcy gminy Dobra. Organizowano akcje, bale i zbiórki pieniędzy. Dzięki wielkim sercom wielu osób udało się zebrać potrzebną kwotę.

Victoria wraz rodzicami wyjechała do USA, gdzie spędziła 9 miesięcy. Lekarze przeprowadzili trzy operacje, po których nastąpił okres rehabilitacji i trudnej nauki chodzenia. Wszyscy byli pod wrażeniem żywotności, uporu, siły i pozytywnej energii, którą miała Victoria. Dziewczynka robiła tak ogromne postępy, że stała się twarzą Fundacji Paleya i ulubienicą mediów. Postępy zaskoczyły nawet samych lekarzy, bo Victoria wróciła do domu miesiąc wcześniej niż planowano.

Spełniło się marzenie Victorii. Teraz może chodzić o własnych siłach.

W sobotę, 9 listopada w samo południe Victoria z Dołuj rozpoczęła honorowo mecz na WB Arena między drużynami Wołczkowo Bezrzecze i Aquila Szczecin. Dziewczynkę zaprosił klub sportowy Wołczkowo Bezrzecze, który swego czasu również się włączył w akcję pomocy dla Victorii.

Więcej informacji o Victorii znaleźć można na Facebooku: www.facebook.com/victoria.komada

Victorii się udało, teraz trzeba włączyć się w akcję pomocy dla Bruna. To dzielny chłopczyk, mieszkaniec gminy Dobra, który zmaga się z ciężką chorobą kończyn. Aby mógł normalnie funkcjonować niezbędna jest operacja w USA, której koszt przekracza możliwości finansowe jego rodziców. W akcję pomocy Brunowi już zaangażowali się mieszkańcy gminy Dobra, w tym wolontariusze z Koła LZS Skarbimierzyce.

"Sami nie damy rady, to pewne. Wiemy jednak, jak ogromna moc drzemie w ludziach i wierzymy w cud dla naszego synka. Gdy Bruno się uśmiecha, zapominamy na chwilę o wszystkich smutkach i zmartwieniach. Jego ufne oczka patrzą na nas, zupełnie jakby chciał nam powiedzieć, że on wie - mama i tata zrobią wszystko, by jego nóżki zostały uratowane! Bardzo prosimy, dołącz do naszej walki o cud dla synka. Uciekamy przed amputacją, przed kalectwem. Jeśli nam pomożesz, musi się udać!" - proszą o pomoc rodzice Bruna.

Do tej pory udało się zebrać ponad 260 tys. złotych. Każdy może pomóc wpłacając datki na konto fundacji Siepomaga - link do zbiórki.

Więcej o akcji pomocy dla Bruna - przeczytasz tutaj.