poniedziałek, 01 sierpnia 2016 r., godz. 14:54  |  

Sołtys Bezrzecza Piotr Piosicki zarzucił wydawcy Kuriera Lokalnego Gminy Dobra brak niezależności ponieważ w lipcowym wydaniu gazety nie ukazała się relacja z czerwcowego festynu, który odbył się w Bezrzeczu. W komentarzu zamieszczonym na Facebooku można przeczytać, że sołtys jest zdziwiony, że nie było żadnej wzmianki o festynie tylko relacja z Biegu Świętojańskiego. Potem padają zarzuty dotyczące oszukiwania społeczeństwa, pytania dlaczego działania społeczników z Bezrzecza nie są brane pod uwagę, czy nie należy im się słowo uznania. Sołtys miał też nadzieję, że będzie mógł opublikować odnośnik do artykułu z miłym słowem dla wolontariuszy.

Szkoda, że sołtys Piotr Piosicki przemilczał kilka istotnych kwestii związanych z festynem. Jako główny organizator imprezy zaprosił do współpracy przy nagłośnieniu festynu tylko konkurencyjną gazetę Tygodnik Policki, który wydaje też dodatek Gmina Dobra info - ten sam, który od początku roku ciągle krytykuje obecne władze samorządowe. Sołtys nie wysłał również żadnej informacji o imprezie, plakatu czy choćby zaproszenia do Kuriera Lokalnego Gminy Dobra - mimo, iż jak wcześniej napisał przygotowania trwały kilka miesięcy. Po festynie również nie kontaktował się z redakcją Kuriera. Celowo? Teraz wszystko wskazuje na to, że tak. Dzięki temu mógł zamieścić komentarz krytykujący gazetę.

Skąd nagle ta publiczna krytyka w mediach społecznościowych, bez wcześniejszej próby wyjaśnienia sytuacji lub zwykłego zapytania dlaczego zabrakło relacji z czerwcowego festynu? Warto przypomnieć, że od początku roku sołtys Bezrzecza aktywnie współpracuje z konkurencyjną gazetką, chętnie wypowiadając się na jej łamach przy okazji krytyki obecnych władz Gminy Dobra. Być może inna gazeta jest mu przysłowiowo "nie na rękę". Piotr Piosicki kandydował też do Rady Gminy Dobra w 2014 roku, jednak nie uzyskał odpowiedniej liczby głosów. Być może będzie chciał kandydować również przy okazji kolejnych wyborów. Czy więc jego działania mają na celu promowanie własnej osoby, jako przyszłego radnego? Zastanawiające jest też podważanie niezależności Kuriera Lokalnego z powodu braku relacji z festynu rodzinnego.

Wydawca Kuriera Lokalnego Gminy Dobra zawsze cenił i ceni działania społeczników, którzy bezinteresownie działają na rzecz mieszkańców Gminy Dobra - bez względu na opcje i preferencje polityczne. W lipcowym wydaniu gazety pojawiły się relacje z: Biegu Świętojańskiego organizowanego m.in. przez LZS Bezrzecze i Stowarzyszenie "Nasze Bezrzecze", Transgranicznego Rajdu Rodzinnego organizowanego przez Auto Klub Szczecin czy pikniku rodzinnego w Buku organizowanego przez LZS Buk i Radę Sołecką. Organizatorzy powyższych imprez nie mieli żadnych problemów z poinformowaniem i zaproszeniem dziennikarzy Kuriera Lokalnego Gminy Dobra na wspomniane imprezy. Sołtys Bezrzecza najwyraźniej miał ten problem. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany współpracą z gazetą i celowo nie przesyła żadnych informacji, to nie może oczekiwać publikacji na temat imprez, które organizuje.

Sołtys Bezrzecza odniósł się również do finansowania gazety przez Urząd Gminy Dobra, dodając komentarz, że czas skończyć z oszukiwaniem siebie i społeczeństwa. Przypomnijmy więc - we wrześniu 2015 roku wydawca Kuriera Lokalnego złożył ofertę do Urzędu Gminy Dobra związaną z publikowaniem urzędowych informacji - w formie lokalnej gazety. Oferta została uwzględniona w projekcie budżetu, który został przyjęty przez radnych pod koniec grudnia ubiegłego roku. W zamian za kwotę 2300 zł netto wydawca zobowiązany jest do publikowania min. 10 artykułów oraz ogłoszeń, plakatów, komunikatów urzędowych (według potrzeb), składu graficznego oraz dostarczania gazety do miejscowości w gminie Dobra w nakładzie min. 2000 egzemplarzy (gazeta od początku wydawana jest w nakładzie 2500 egz.). Zgodnie z umową publikacja treści otrzymanych od urzędu nie może zajmować mniej niż 3 strony gazety, jednak w praktyce jest to 5-6 stron. Koszt publikacji treści promocyjnych w podobnej gazecie wynosi od 700 do 1000 zł za stronę. Wystarczy policzyć czy oferta jest atrakcyjna. Gazeta jest również dystrybuowana w 43 punktach w 15 miejscowościach w gminie Dobra. Umowa z gminą nie pokrywa kosztów druku, nie wspominając o pracy związanej z pozyskiwaniem materiałów, redagowaniem i składaniem gazety oraz dystrybucją w kilkunastu miejscowościach w gminie. Kłamstwem jest sugerowanie, że gazeta utrzymywana jest wyłącznie z pieniędzy podatników. Stwierdzenie "oszukiwanie społeczeństwa" jest ze wszech miar złośliwe, jednak bardzo na rękę konkurencji, z którą od początku roku współpracuje Piotr Piosicki. Pytanie kto tu kogo oszukuje.

Trudno nie odnieść wrażenie, że jest to kolejna polityczna zagrywka związana ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Dlaczego tylko miesza się w to festyn rodzinny, który miał być bezinteresowną imprezą dla mieszkańców Bezrzecza?

p.s. Odnosząc się jeszcze do tłumaczenia sołtysa Bezrzecza, że nie jest dziennikarzem i nie jego zadaniem jest dawanie wszystkiego na tacy, warto zauważyć, że nie miał problemów z przesłaniem zaproszeń na festyn oraz relacji z tego wydarzenia do innych portali i mediów. Sam więc sobie zaprzecza. Kurier Lokalny jednak dziwnym trafem pominął - i to jest fakt, którego nie da się podważyć. Tłumaczenie, że przesłał zaproszenie i relację m.in. do serwisu Bezrzecze24.pl, który kapitałowo jest powiązany z Kurierem Lokalnym Gminy Dobra jest kiepskim wytłumaczeniem, ponieważ serwis ten prowadzą inne osoby, o czym sołtys Bezrzecza doskonale wie. Piotr Piosicki nie dostrzega również różnicy między krytyczną/odmienną opinią, a publicznym oskarżeniem o brak niezależności czy oszukiwanie społeczeństwa. I to wszystko przy okazji festynu rodzinnego.