piątek, 15 lipca 2016 r., godz. 07:21  |  

W przypadku kontroli przeprowadzanych na terenie firm dochodzi do licznych sytuacji, gdzie zamówiony pojemnik na odpady jest zdecydowanie za mały, w rezultacie czego dochodzi do zalegania odpadów. Zdarzają się przypadki braku reakcji właściciela pomimo wcześniejszego nałożenia mandatu karnego. O ile gmina ma obowiązek odbioru każdej ilości odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych (w ramach wnoszonej opłaty), to w przypadku firm właściciele sami określają potrzebną wielkość pojemnika, co wpływa jednocześnie na wysokość opłaty. W związku z powyższym JUMAR nie ma prawa odbierać odpadów leżących obok pojemników.



W jednej z kontrolowanych firm o zasięgu ogólnopolskim strażnicy zauważyli podstawiony pojemnik na odpady o wielkości 120 litrów, natomiast z tyłu firmy, w miejscu niewidocznym z ulicy, ujawniono składowisko odpadów. W komorze znajdował się wypełniony pojemnik 1100 litrów niewiadomego pochodzenia (nie był odbierany przez JUMAR), a obok zalegały w workach cuchnące odpady komunalne. Kierownik firmy został ukarany mandatem karnym za brak porządku. Nie jest on odpowiedzialny za składanie deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami, dlatego też wszczęto czynności w stosunku do ustalonej osoby z dyrekcji firmy. Zostanie ona także ukarana mandatem za powstałą sytuację. Ponadto w trybie natychmiastowym w uzgodnieniu z urzędem gminy i firmą JUMAR podstawiono kontener w celu uprzątnięcia odpadów. Wszelkie koszty z tym związane poniesie firma, na terenie której doszło do nieprawidłowości w gospodarowaniu odpadami.