Radny gminy o budżecie obywatelskim |
poniedziałek, 18 kwietnia 2016 r., godz. 10:50 | Natknęliśmy się w sieci na wypowiedź radnego gminy Dobra Mariusza Lindnera dotyczącą budżetu obywatelskiego. Możemy tam przeczytać, że budżet obywatelski jest wynikiem presji społecznej, wójt czerpie pomysły z programów wyborczych niezależnych radnych i że rozpoczął się proces zmian w gminie, którą latami rządzono w sposób totalitarny. Sprawdziliśmy ile w tym prawdy. Na marcowej sesji radni większością głosów odrzucili pomysł wprowadzenia funduszu sołeckiego, argumentując m.in., że budżet obywatelski jest znacznie lepszym rozwiązaniem. O wydaniu środków z funduszu sołeckiego decydowałyby tylko rady sołeckie i mieszkańcy obecni na zebraniach wiejskich, na które przychodzi coraz mniej osób. Tymczasem w przypadku budżetu obywatelskiego wszyscy mieszkańcy gminy w prosty sposób będą mogli decydować o wydaniu pieniędzy na lokalne projekty - przeczytaj relację z sesji Rady Gminy Dobra. Kolejny argument poruszony przez radnego Mariusza Lindnera to stwierdzenie, że wójt zaczyna czerpać dobre wzorce z programów wyborczych niezależnych radnych. Zapewne chodziło o jego własny program wyborczy sprzed 2 lat, w którym pojawia się wspomniany budżet. Okazuje się jednak, że radny poza wpisaniem w swój program budżetu obywatelskiego niewiele z tym faktem zrobił. Poprosiliśmy o opinię 5 innych radnych czy kiedykolwiek na sesji, podczas komisji, czy nawet w rozmowach podczas spotkań z członkami Rady Gminy Dobra poruszył lub zgłaszał ten temat. Okazuje się, że radni, z którymi rozmawialiśmy nigdy nie słyszeli o takim przypadku. Niektórzy się nawet dziwili, że ktoś wpisuje w program wyborczy kwestie, których później nie realizuje. Nie wystarczy rzucić przed wyborami jakiś pomysł, potem nic lub niewiele z nim robić, a 2 lata później uważać, że jest się jego współtwórcą. Poza tym budżet obywatelski jest ideą powszechną i stosowaną w wielu gminach. Z wypowiedzi radnego dowiedzieliśmy się również, że w gminie Dobra rozpoczął się proces zmian i że ciężko jest tym, którzy latami rządzili tak jak chcieli, z dnia na dzień stać się demokratą. Najwidoczniej wg radnego od wielu lat w naszej gminie panuje tyrania i biedni mieszkańcy nic nie mogą z tym zrobić. Radny zapomniał chyba, że od początku lat 90-tych mamy wolne i demokratyczne wybory. Co cztery lata mieszkańcy naszej gminy oceniają pracę, osiągnięcia i wystawiają mandat poszczególnym radnym i wójtowi. Wielu obecnych członków Rady Gminy Dobra od kilku kadencji realizuje swoje funkcje właśnie dzięki poparciu mieszkańców, w tym również Wójt Gminy Dobra, która już trzecią kadencję zarządza naszą gminą. W 2014 roku podczas wyborów poparło ją 76% głosujących, a w 2010 roku 81%. Jeśli mieszkańcy uważaliby, że gmina jest źle zarządzana, to na pewno wyniki były zupełnie inne. Budżet obywatelski jest dobrym rozwiązaniem i dzięki niemu mieszkańcy będą mogli bezpośrednio zgłaszać swoje pomysły, inicjatywy, które mają szanse na realizację. Szkoda tylko, że niektórzy przy tej okazji próbują przypisać sobie sukces, zdobyć popularność i pewnie głosy przyszłych wyborców. Zobacz artykuły powiązane: |
|