piątek, 03 października 2014 r., godz. 10:37  |  

Problem dzikiej zwierzyny pojawiającej się w pobliżu terenów zabudowanych powtarza się średnio dwa razy w roku: jesienią i wczesną wiosną. Wtedy to zwierzęta w poszukiwaniu jedzenia ryją trawniki i przewracają kosze na śmieci usytuowane przed posesjami.

Wraz z upływem czasu wielu mieszkańców naszej gminy, szczególnie tych zamieszkujących w okolicach terenów zalesionych i pól uprawnych już się do takiego stanu rzeczy przyzwyczaiła. Tegoroczna ekspansja dzikiej zwierzyny wydaje się jednak być rekordową.



Zryte trawniki napotkamy w niemal wszystkich miejscowościach gminy, jednak łatwo zaobserwować, że najbardziej ucierpiały tereny wzdłuż głównych dróg w Mierzynie, Dobrej i Bezrzeczu. Każdego dnia do Urzędu Gminy Dobra, Straży Gminnej i na Policję wpływają zgłoszenia zaniepokojonych takim stanem rzeczy mieszkańców.

"Wszystkie zgłoszenia niezwłocznie przekazywane są do firmy LUPAR Ryszard Czeraszkiewicz, która na zlecenie gminy prowadzi całodobowe pogotowie ds. dzikich zwierząt. Pracownicy firmy starają się odławiać zwierzęta i przepłaszać je z terenów zabudowanych. W tym roku jednak, skala zjawiska jest tak duża, że jego opanowanie przez Gminę, bez pomocy innych instytucji nie jest możliwe" - przyznaje Wójt Gminy Dobra Teresa Dera.

Urzędnicy o pomoc zwrócili się do kół łowieckich obejmujących swoim zasięgiem teren naszej gminy: Jeleń ze Sławoszewa i Bażant ze Szczecina. O podjęcie działań zwrócono się również do Nadleśnictwa Trzebież i Wojewody Zachodniopomorskiego. Jednocześnie dokonano przesunięcia środków w budżecie, które umożliwią ustawienie trzech odłowni w najbardziej newralgicznych miejscach.

Warto przypomnieć, że powodem występowania dzików w gminie Dobra jest ciągły rozwój i rozrastanie się miejscowości o tereny wcześniej zamieszkałe przez dziką zwierzynę. Z drugiej strony, powodem może być również ludzka niefrasobliwość. Pamiętajmy, że zwierzęta w poszukiwaniu pożywienia przemieszczają się. Jeżeli tworzymy im żerowiska w pobliżu zabudowań, to nie trafiają one do lasu - tam gdzie jest ich naturalne środowisko, tylko w poszukiwaniu pokarmu opuszczają swoje tereny i podchodzą pod zabudowania, gdzie łatwo mogą znaleźć resztki jedzenia w śmieciach lub nawet pokarm specjalnie dla nich zostawiany przez ludzi. Jeżeli go nie zastaną, to przeszukują teren narażając okolicznych mieszkańców na liczne straty.